Czerwiec i lipiec tego roku up³yn±³ niektórym cz³onkom Klubu... w¶ród bagien i moczarów. Zorganizowano bowiem trzy obozy "badawcze" (obozy pracy?) - w rezerwatach przyrody "M³odno" i "Bagno Ch³opiny" oraz na Bagnach Przemkowskich.
M³odno - upalne turzycowiska Od 16 do 20 czerwca br. pracowali¶my
w Rezerwacie M³odno. Za³o¿yli¶my obóz
w piêknym miejscu pod ¶wierkami, z widokiem na torfowisko, oko³o 200 m od najbli¿szego strumienia. Po rozbiciu namiotów, rozpaleniu ogniska i ogólnej organizacji okaza³o siê, ¿e mamy wiele do zrobienia. W 30-stopniowym upale wyznaczali¶my transekty, zak³adali¶my piezometry, robili¶my wiercenia, pomiary parametrów wody i zdjêcia fitosocjologiczne... Konieczne by³o te¿ zbadanie fauny - poprzez chwytanie i obserwacje drobnych ssaków, p³azów, owadów oraz licznych ptaków. Tych ostatnich na M³odnie nie brakowa³o, podczas wypraw towarzyszy³y nam kuku³ki, dziwonie, ¶wierszczaki, kszyki, a wieczorami mo¿na by³o us³yszeæ charakterystyczny, niesamowity g³os lelka. Najbardziej uci±¿liwe okaza³o siê przedzieranie przez turzycowisko, po kolana w wodzie. Ch³odna woda nie by³a problemem, w takiej gor±czce okazywa³a siê nawet przyjemna, ale najgorsze by³y gzy i komary, dokuczliwe zarówno w dzieñ, jak i w nocy.
Ch³opiny - g±szcze i moczary, storczyki i Paludella Koniec czerwca i pocz±tek lipca spêdzili¶my w Ch³opinach, nasze namioty sta³y przy le¶niczówce. Ten rezerwat bardzo ró¿ni³ siê od poprzedniego, by³ niemal w ca³o¶ci poro¶niêty lasem, przez który trzeba by³o siê przedzieraæ... Poniewa¿ znaczyli¶my transekty ¿ó³t± ta¶m±, a li¶cie niektórych krzewów równie¿ ¿ó³k³y, tracili¶my sporo czasu na gubienie siê w bagiennym lesie i odszukiwanie kolejnych punktów. Na szczê¶cie nie by³o takiego upa³u, owady pochowa³y siê i dawa³y nam w spokoju wykonaæ wszystkie zadania. Na torfowisku ros³y ró¿ne ciekawe ro¶liny, miêdzy innymi storczyki - plamisty, Fuchsa, kruszczyk b³otny oraz ¿³obik koralowy. Na jednej z torfowiskowych polanek napotkali¶my rzadki mech, relikt polodowcowy o wdziêcznej nazwie Paludella squarrosa.
Przemków - trzcinowiska w strugach deszczu
Do po³owy lipca siedzieli¶my w Przemkowie. Pogoda nie dopisywa³a, przez pierwsze kilka dni mokli¶my pod namiotami (w opuszczonej pasiece!), potem przenie¶li¶my siê do schroniska. Deszcz pada³ prawie bez przerwy, a pracy by³o du¿o, i to w uci±¿liwym terenie - w¶ród wysokich trzcinowisk. Najciekawiej przedstawia³o siê by³e pole strzelañ, gdzie podziwiali¶my miêdzy innymi takie ro¶liny jak go¼dzik pyszny, nasiê¼rza³ pospolity oraz podkolan bia³y.