Czarna owca(*)

"Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała?"
Mt 18, 12.

Blisko 200 ha łąk i pastwisk przylegających do Zakładu Karnego w Wołowie zaprzestano użytkować ponad dziesięć lat temu. Łąki zakrzaczały się a jednostronne melioracje osuszały i tak zubożone użytki zielone i w rezultacie stopniowo wycofywały się z nich rzadkie gatunki roślin i zwierząt. Jeszcze w latach 70. z pobliskich łąk korzystały bociany białe, które miały gniazdo właśnie na miejscowym zakładzie karnym (obecnie już od kilkunastu lat gniazdo nie istnieje). W połowie lat 90. powołano na fragmencie tych rozległych łąk użytek ekologiczny "Dolina Juszki", który ma na celu ochronę ginącego w skali świata derkacza - skrytego ptaka wielkości kuropatwy. Jednak samo ustanowienie ochrony bez koszenia łąk i wypasu nie poprawiło sytuacji na łąkach. Wycofały się dudki, bociany białe a znaczne połacie przekształciły się w zadrzewiania i zakrzaczenia.

W końcu 2003 roku pojawiła się szansa na zachowanie tych cennych przyrodniczo łąk. Zakład Karny w Wołowie wraz z Gospodarstwem Pomocniczym rozpoczął hodowlę owiec. Zakład Karny w Wołowie we współpracy z Polskim Towarzystwem Przyjaciół Przyrody "pro Natura" wypracował program angażujący więźniów w działania z zakresu ochrony przyrody. Program ten łączy ochronę blisko 200 ha cennych łąk poprzez ich wypas i wykaszanie, powstanie stada reprodukcyjnego owcy wrzosówki, edukację więźniów z zakresu hodowli owiec, wypasu i wykaszania oraz ochrony przyrody. Program kierowany jest głównie do więźniów ze środowisk wiejskich i ma na celu przygotowanie ich do samodzielnej hodowli owiec i pracy w gospodarstwie rolnym.

Obecnie Gospodarstwo Pomocnicze jest właścicielem 260 sztuk owiec w tym kilkudziesięciu wrzosówek uznanych za rasę ginącą w Polsce i wymagającą szerokiej pomocy w celu jej zachowania. W miarę rozwoju programu planuje się prowadzenie sprzedaży przez Gospodarstwo Pomocnicze przy ZK w Wołowie mięsa i skór tak, aby program w dłuższym okresie czasu stał się samowystarczalny.

W realizację projektu zaangażowani są więźniowie z Zakładu Karnego w Wołowie. W pierwszym roku trwania projektu przewiduje się zaangażowanie w projekt około 50 więźniów. Zatrudnieni oni są do prowadzenia wypasu i opieki nad owcami, stawiania ogrodzeń i wiat, remontów owczarni oraz do koszenia i zbioru siana. Owce są pod stałym nadzorem skazanych oraz pod stałą opieką weterynaryjną.

Z kolei "pro Natura" sprawuje merytoryczny nadzór nad metodami, miejscem i terminami wykaszania i wypasania zgodnie z potrzebami poszczególnych gatunków i siedlisk występujących na łąkach w dolinie Juszki pod Wołowem.

Istnieje zatem szansa dla ochrony podwołowskich łąk ale również szansa dla wielu skazanych, dla których być może hodowla owiec stanie się nowym sposobem na życie i pozwoli im na utrzymanie siebie i swoich rodzin. Przy okazji, będą mogli przyczynić się świadomie do ochrony ginącej flory i fauny użytków zielonych.

Krzysztof Konieczny

(*) - Program resocjalizacji poprzez czynną ochronę przyrody jest pierwszą tego typu realizacją w Polsce i jedną z niewielu w Europie. Podobne projekty, z udziałem skazanych, kładące główny nacisk na ochronę zagrożonych ras realizuje się jedynie w Finlandii.


[ Poprzedni | Spis treści | Następny]